Pandemia koronawirusa odciska się na wszystkich dziedzinach życia. Okazuje się, że wskazuje i wyznacza także trendy w modzie oraz wpływa na projektowanie wnętrz. Domowy gabinet i własna siłownia wcale nie muszą wiązać się z wielkim remontem.

Już pisaliśmy o modnych w tym sezonie kolorach ziemi, ekologicznym charakterze wnętrz czy stylu cottagecore. Podbijają one właśnie świat designu. Widoczny jest również kierunek dzielenia przestrzeni domu czy mieszkania na strefy umożliwiające pracę, naukę i odpoczynek wszystkich domowników jednocześnie. Angielskie przysłowie “my home is my castle” nabiera obecnie nowego znaczenia. Nasz dom staje się bowiem miejscem samowystarczalnym i bezpiecznym.

Każdy z nas potrzebuje chwili skupienia i wyciszenia, co w sytuacji zdalnej pracy i nauki jest tym bardziej konieczne. Do domu przenieśliśmy wszystkie aktywności, nie tylko pracę, ale i aktywność sportową. Stąd też zauważalny obecnie trend zmiany przeznaczenia części powierzchni mieszkalnej na domowy gabinet i miejsce do ćwiczeń.

Domowy gabinet

Jeszcze całkiem niedawno wydawało się, że posiadanie gabinetu do pracy przez panią lub pana domu dotyczy wyłącznie artystów, pisarzy czy pracujących w domu redaktorów. Jednak wygląda na to, że myślenie o pracowni czy domowym biurze pozostanie z nami na dłużej, co niewątpliwie przełoży się na zmiany w wystroju wnętrz już na etapie projektu. Lubimy zdalną pracę, nadal się jej uczymy. Jednak zarówno coraz więcej dostępnych narzędzi jak i procedur w firmach i korporacjach wskazuje na to, że wejdzie ona na stałe do naszego życia.

Fot. Roberto Nickson / Unsplash

Co zatem powinien zawierać domowy gabinet przeznaczony do codziennej pracy? Jak go urządzić, aby nie sprawiał wrażenia chaosu, a zarazem sprzyjał skupieniu?
Dobór mebli zależy oczywiście od funkcji, jakie ma pełnić domowy gabinet. Jeśli pracujemy w nim jedynie przy komputerze, podstawę stanowi oczywiście biurko z ergonomicznym fotelem. Jeśli przechowujemy w nim dokumenty najlepszy będzie regał, który pomoże wszystko uporządkować, ewentualnie obszerna szafa z wieloma półkami. Czasem będziemy musieli przyjąć gości czy klientów. Dobrze zatem znaleźć w nim miejsce na niedużą sofę ze stolikiem kawowym.

Fot. Gian Paolo Aliatis / Unsplash

Biurko najlepiej ustawić na wprost okna, gdyż rozproszone światło dzienne oraz przyjemny widok za oknem najbardziej sprzyjają pracy intelektualnej. W przypadku gdy nie mamy takiej możliwości, postarajmy się ulokować blat bokiem do danej strony okna. Warto też wiedzieć, że praca przebiega efektywniej, jeśli wspieramy się zimnym światłem. Z kolei ciepłe pozwala lepiej się zrelaksować.

Fot. Emre Can / Pexels

My w redakcji Better Side nie wyobrażamy sobie gabinetu bez książek, zatem nasze pracownie domowe przypominają trochę biblioteki. Zapewniają nam odpowiedni nastrój do pracy i całe półki inspiracji 🙂

Domowa siłownia

Chociaż badania wskazują, że kluby fitness i siłownie są w miarę bezpiecznymi miejscami w czasie pandemii, zapewne wielu z nas woli wstrzymać się z wizytami w nich. Dopóki mieliśmy piękną, letnią pogodę nie było problemu z przeniesieniem naszej aktywności fizycznej na zewnątrz. Spacer, bieganie, nordic walking, plenerowe zajęcia fitness czy jazda na rowerze doskonale zastępowały nam ćwiczenia w klubach. Jesień i zima nie będzie już tak łaskawa i niewielu z nas zechce uprawiać sport przy padającym deszczu, silnym wietrze lub mrozie.

Fot. Li Sun / Pexels

Domowa siłownia to niewątpliwie kosztowna inwestycja. Wymaga wydzielenia powierzchni i zakupu sprzętu, który nie jest najtańszy. Weźmy jednak pod uwagę, że zarówno ta powierzchnia, jak i sam sprzęt może służyć wszystkim domownikom i na dłuższą metę może okazać się bardzo dobrą finansowo i logistycznie alternatywą.

 

Fot. Sven Brandsma / Unsplash

Sprzęty do ćwiczeń dostępne są zarówno w sieciach handlowych, sklepach sportowych, jak i w internecie. Warto je przejrzeć i wybrać te miejsca, które zapewniają nie tylko przyjazne ceny, ale również transport czy montaż. Oblicza się, że minimalna powierzchnia na domową siłownię to 2,5m x 3m. Powierzchnia wydaje się niewielka dla domu, ale może być sporym wyzwaniem w mieszkaniu. Sprzęty różnią się cenowo, w zależności od materiału, producenta oraz zaawansowania technologicznego.

Fot. Karl Solano / Pexels

Domowa siłownia może nas kosztować 200 zł, ale również i kilka tysięcy złotych. W kosztach trzeba także uwzględnić ewentualne wydatki związane z przystosowaniem pomieszczenia. Niekiedy konieczne będzie położenie odpowiedniej podłogi bądź zamocowanie luster. Może to podwyższyć końcową cenę siłowni o kilkaset złotych.

Domowy trener

Jeśli nie chcemy inwestować w drogi sport typu bieżnia, rower czy orbitrek, możemy zaopatrzyć się w maty i piłki do ćwiczeń. Przydadzą się też hantle, drążki czy taśmy TRX. Z ich pomocą możemy trenować w sposób bardzo zróżnicowany i efektywny, a inspiracji do ćwiczeń znajdziemy w internecie bardzo wiele.

Mamy nadzieję, że powyższy tekst i zdjęcia zaowocują ciekawymi metamorfozami Waszych mieszkań. Poza tym okazuje się, że samo planowanie takich zmian wpływa motywująco i inspirująco. Oddala też troski wynikające z długotrwałego stresu spowodowanego pandemicznym zagrożeniem.

Fot. gł. Karl Solano / Pexels