Pierwszy obraz, jaki mamy przed oczami słysząc słowo „aloes” to roślina. Jednak już 4 tysiące lat temu Sumerowie używali go jako doustnego środka oczyszczającego i wspomagającego układ trawienny. Aloes ma też właściwości nawilżające, przeciwgorączkowe i przeciwzapalne. Coraz częściej używany jest też w kosmetyce. Co takiego ma w sobie, że pokochały go miliony osób na całym świecie? Mam nadzieję, że odpowiedź na to pytanie znajdziesz poniżej.

Kilka podstawowych informacji

Aloes jest to sukulent liściowy, która naturalnie spotkać można w Afryce Południowej, na Madagaskarze i na Półwyspie Arabskim. Zalicza się go do roślin leczniczych. Aloes ma zawsze zielone liście, ponieważ ma zdolność do magazynowania wody. Po przecięciu takiego liścia, ze środka można wydobyć stężały sok tzw. alonę. Dopiero po odpowiednim przetworzeniu można otrzymać żel. Taki żel ma przede wszystkim właściwości antyoksydacyjne, obniża ciśnienie krwi i działa ochronnie na wątrobę. Badania kliniczne potwierdzają, że regularne stosowanie żelu aloesowego, we właściwych dawkach, przyczynia się do obniżenia poziomu cukru we krwi.

Działanie aloesu zobaczyć można również przy rekonwalescencji. Wzmacnia organizm osłabiony chorobami i u osób starszych. Oprócz aloesu zwyczajnego pozostałe gatunki są chronione. Nie poleca się aloesu u dzieci poniżej 12 roku życia, ponieważ mają inną chłonność skóry. Aloes jest źródłem witamin m.in. A, B1, B2, B12, C i E oraz wielu minerałów takich jak cynk, magnez, potas, fosfor. Należy uważać z doustnym przyjmowaniem aloesu, ponieważ mi silne działanie przeczyszczające.

Na oparzenia i rany

Aloes ceniony jest za swoje właściwości antyseptyczne, prowadzi do regeneracji tkanek oraz stymuluje wzrost komórek. Łagodzi stany zapalne, dlatego świetnie nadaje się do wali z trądzikiem. W przeciwieństwie do spirytusu nie zaostrza i nie wysusza ran, dlatego jest idealny na niewielkie rany i oparzenia, również słoneczne. Co więcej, łagodzi stany zapalne, ma właściwości lecznicze przy uszkodzeniach stawów czy kontuzjach. Łagodzi objawy egzemy i łuszczycy oraz działa przeciwświądowo np. przy ukąszeniach owadów. Przyspiesza też gojenie się ran po usunięciu zęba. Podczas gorączki może być wykorzystywany jako kompres chłodzący. Jest składnikiem wielu leków i suplementów diety.

Aloes jako napój

W wielu sklepach spożywczych można z łatwością kupić sok aloesowy. Ma on właściwości przeczyszczające, dlatego stosowanie go w niewielkich ilościach ma pomocne właściwości przy problemach z wypróżnianiem. Należy jednak uważać, aby nie pić soku z aloesu w większych ilościach, ponieważ możemy wpłukać z organizmu cenne elektrolity. Dlatego kobiety w ciąży nie powinny pić soku z aloesu i nie zażywać go doustnie. Sok z aloesu możemy stosować profilaktycznie lub w czasie choroby, ponieważ wzmacnia organizm. Wysoka zawartość przeciwutleniaczy wpływa na młody wygląd skóry.

Aloes w kosmetykach

Kiedyś używano tylko czystego aloesu, głównie jako środek na rany. Dziś aloes zwyczajny spotkać można w składach wielu produktów kosmetycznych. W drogeriach kupić możemy żele myjące, szampony do włosów, kremy, balsamy, a nawet płyny do mycia naczyń z zawartością aloesu. Zapewnia on skórze ochronę przed przesuszaniem. Żel aloesowy ma zbawienne działanie w walce z trądzikiem. Wiele produktów przeciwtrądzikowych ma działanie wysuszające, a aloes wręcz odwrotnie, nawilża i łagodzi stany zapalne skóry. Dodatkowo zmiękcza skórę, odkaża wypryski i przyspiesza gojenie się ran, zapobiegając powstawaniu blizn.

Działanie ujędrniające i regenerujące dostrzec można w balsamach i kremach z aloesem. Poprawia mikrokrążenie skóry, dzięki czemu zapewnia organizmowi odpowiednią ilość tlenu i substancji odżywczych. Jeśli masz łamliwe i przesuszone włosy, powinieneś użyć odżywki z aloesem. Końcówki włosów przestaną się rozdwajać, a skóra głowy zostanie nawilżona i odżywiona, co przełoży się na porost włosów. Aloes wygładza też płytkę paznokcia oraz skutecznie rozprawia się z grzybicą. Co ciekawe, żel aloesowy łagodzi też podrażnienia po depilacji. Można poczuć ukojenie i ochłodzenie, zwłaszcza po kąpielach słonecznych. Kosmetyki z aloesem są dobre na zmarszczki, ponieważ „wiążą” skórę w całość.

Co warto mieć w kosmetyczce?

Holika Holika Aloe 99% – żel do ciała

Żel do ciała z aloesem jest zdecydowanie wielofunkcyjny i każda z nas znajdzie zastosowanie odpowiednie dla siebie. Można go używać tylko do łagodzenia podrażnień lub typowo nawilżająco. W składnie ma prawdziwy sok z aloesu, dlatego efekty będzie można zauważyć już po pierwszym użyciu. Skóra staje się od razu nawilżona i bardziej gładka. Ma działanie przeciwzapalne i ujędrniające. Może być stosowany na lekkie otarcia. Cena to ok. 25 zł

Equilibra Aloe – cała seria

Wielofunkcyjna gama produktów przeznaczonych właściwie do każdej partii ciała. Jest to tańszy kosmetyk niż Holika Holika, ale zastosowanie ma zbliżone. Można używać jako kosmetyk do pielęgnacji twarzy, żel czy balsam do ciała, maść na otarcia i oparzenia. Aloes jest też zawarty w kremie do rąk, czy modelującym peelingu do ciała. Ma w sobie 98% aloesu. Cena żelu to ok. 19 zł.

Green Pharmacy – wzmacniający krem odżywczy

Wzmacniający krem odżywczy z aloesem świetnie się sprawdzi u posiadaczy skóry suchej, a nawet wrażliwej. Aloes może łagodzić stany alergiczne i głęboko nawilża cerę. Wzmacnia też naczynia krwionośne, dlatego może być stosowany u osób z cerą naczynkową. Kosztuje ok. 9 zł.

Clinique After Sun Rescue Balm – balsam

W okresie letnim świetnie sprawdzi się balsam z aloesem. Użyty po opalaniu skutecznie złagodzi skutki nadmiernej ekspozycji na słońce, dodatkowo ma działanie antyoksydacyjne. Ujędrni skórę zniszczoną promieniowaniem oraz ukoi rozgrzane ramiona czy twarz. Cena to 90 zł.

Biotherm Day Control Natural Protect – antyperspirant

Jeśli jesteś właścicielem suchej i skłonnej do podrażnień, to ten antyperspirant jest dla Ciebie. Jest pochodzenia naturalnego i nie zawiera aluminium, dzięki czemu jest łagodny. Co więcej, naprawdę dobrze chroni przed poceniem.

Ciekawostką jest, że zapach żywicy z drzewa aloesowego uznawany jest za afrodyzjak. Dlatego spotkać go można w orientalnych perfumach pod nazwą „oud”.

photo: unsplash.com