Od pewnego czasu obserwujemy wzrastający popyt na kosmetyki zawierające wyłącznie naturalne składniki. Nie podrażniają one skóry, nie uczulają i wykazują szerokie działanie pielęgnacyjne. Jednak wiele produktów dostępnych na rynku zawiera w składzie syntetyczne składniki, których powinnyśmy zdecydowanie unikać.

Zanim zdecydujemy się na zakup kosmetyku, sprawdźmy jego skład umieszczony na opakowaniu. Nazwy substancji chemicznych obecnych w kosmetykach mogą być niezrozumiałe, gdyż podaje się je zgodnie z INCI (International Nomenclature of Cosmetic Ingredients), czyli Międzynarodowym Nazewnictwem Składników Kosmetyków. Aby wiedzieć, jakich składników unikać, trzeba te nazwy rozszyfrować.

INCI – Międzynarodowe Nazewnictwo Składników Kosmetyków

INCI  to system, który ujednolica nazewnictwo wszystkich składników kosmetyków w krajach Unii Europejskiej. W systemie tym stosuje się łacińskie oraz angielskie nazwy składników użytych do produkcji określonego produktu. Układ składników nie jest przypadkowy. Spis umieszcza się bowiem, zaczynając od substancji zawartej w największej ilości, a kończąc na najmniejszej. Zgodnie z INCI każdy kosmetyk musi posiadać etykietę ze składem na opakowaniu lub ulotkę, gdy opakowanie jest zbyt małe.

Składniki neutralne i pożądane

Woda to główny składnik większości kosmetyków. Jest to również składnik bardzo ważny i wcale nie najtańszy. Woda, która jest składnikiem kosmetyków, musi mieć odpowiednią czystość. Przynajmniej taką, jak woda pitna, ale najczęściej powinna być dodatkowo oczyszczona i zbadana pod kątem czystości chemicznej i mikrobiologicznej.

Fot. Bee Naturalles /Unsplash

W bazie INCI jest wiele składników kosmetyków, które są dozwolone, a nawet pożądane w produktach. Są to m.in. olejki i oleje np. z awokado lub z orzechów macadamia, które pielęgnują skórę wrażliwą i atopową. Zawarte w nich kwasy tłuszczowe intensywnie nawilżają, nie naruszając płaszcza lipidowego skóry. Pożądanym składnikiem jest też gliceryna, która wiąże cząsteczki wody w skórze, zapobiegając utracie jej wilgotności. Jest polecana do pielęgnacji cery przesuszonej i podrażnionej.

Składniki, których lepiej unikać

Poniżej prezentujemy listę składników, które najłatwiej wychwycić w opisach podawanych na opakowaniach i których starajmy się unikać:

Laurylosiarczan sodu SLS (Sodium Lauryl Sulfate) i jego pochodna SLES (Sodium Lauryth Sulfate) to znane związki, które wykorzystywane są w wielu kosmetykach dostępnych na rynku. Są niedrogimi, skutecznymi środkami pieniącymi. Dlatego też spotkać je można w szamponach do włosów, żelach pod prysznic i mydłach w płynie. Mogą działać drażniąco na skórę, powodując podrażnienie oczu i skóry. Szczególnie niebezpieczne są dla osób ze skórą wrażliwą.

Fot. Bill OxfordUnsplash

PEG (PEGi) to pochodne glikolu polietylenowego. W zależności od masy cząsteczkowej w kosmetykach często spotykamy go w oznaczeniach wraz z numerem, np. PEG-400, PEG-6, PEG-8. Stosowane są w kremach do ciała, do twarzy, pastach do zębów. Są emolientami pomagającymi zmiękczyć skórę, pomagają wymieszać i utrzymać jednolitość składników na bazie wody i oleju. PEG o niskim masie cząsteczkowej są również nośnikami, które mają za zadanie dostarczyć inne składniki w głąb skóry. Mogą zaburzać naturalny poziom nawilżenia skóry oraz uwrażliwiać skórę na zanieczyszczenia i inne szkodliwe substancje zawarte w kosmetyku.

Formaldehyd to związek, który stosowany jest jako konserwant. Używany jest w tuszach do rzęs, lakierach do paznokci, dezodorantach, kremach przeciwstarzeniowych. Działa drażniąco na drogi oddechowe oraz skórę, oczy, może powodować alergie i stany zapalne. Formaldehyd jest zaliczany do związków teratogennych oraz kancerogennych, czyli wykazującym możliwe działanie rakotwórcze. Nazwy, pod którymi można znaleźć formaldehyd w kosmetykach to min. Benzylhemiformal, Methenamine, Hexetidine, Glutaral.

Silikony i konserwanty

Silikony to bezwodne i bezbarwne oleje i woski. Są stosowane w kremach nawilżających, podkładów oraz produktów do stylizacji włosów. Za zadanie mają tworzyć ochronny “film” na skórze. Mogą jednak nasilać pojawianie się zaskórników, trądziku, wyprysków.

Parabeny wykorzystuje się jako konserwanty przeciw grzybom i pleśniom. Występują w kremach, balsamach i mydłach. Mogą powodować podrażnienie i reakcje alergiczne skóry – pokrzywkę, zaczerwienienie, świąd. Przenikając przez skórę, powodują zaburzenia gospodarki hormonalnej. Nazwy w kosmetykach, pod jakimi można znaleźć parabeny to min. Methylparaben, Butylparaben, Benzylparaben.

Syntetyczne konserwanty stosowane w celu przedłużenia trwałości kosmetyków mogą powodować reakcje alergiczne, wysypki, zapalenie skóry. Często podrażniają skórę. Konserwanty syntetyczne to między innymi Imidazolidinyl Urea i Diazolidinyl Urea, Chlorhexidine, Triclosan, Phenoxyethanol.

Fot. Kelly Sikkema /Unsplash

Parafina to substancja otrzymywana z ropy naftowej. Stosuje się ją powszechnie w kremach, balsamach, kosmetykach do makijażu. Może powodować powstawanie zaskórników oraz wyprysków i zmian trądzikowych. W kosmetykach parafinę można znaleźć pod nazwami: Paraffin Oil, Parrafinum Liquidum, Paraffin, Syntethic Wax.

Rekomendacje pomogą w wyborze

W naszych rekomendacjach staramy się Wam przedstawiać kosmetyki wolne od powyższych ulepszaczy. Bezpieczniejszy jest kosmetyk, który nie pomoże na dany problem kosmetyczny niż ten, który zaszkodzi naszemu zdrowiu nawet w dłuższej perspektywie. Trzeba też przyznać, że codziennie dowiadujemy się o firmach, dla których zdrowie i bezpieczeństwo klientek jest najważniejsze. Okazuje się, że udaje się im opracowywać takie składy preparatów, które gwarantują zarówno bezpieczeństwo, jak i skuteczność.

 

Fot. gł. Fulvio Ciccolo /Unsplash