Przez krytyków i historyków sztuki Mariola Przyjemska zaliczana jest do postaci, które najtrafniej oddały posttransformacyjny chaos w Polsce po 1989 roku. Twórczość artystki trafnie oddaje, więc szaleństwo, jakie zawładnęło społeczeństwem w okresie transformacji ustrojowej. Oto krótka relacja z wystawy w Narodowej Galerii Sztuki Zachęta w Warszawie.
Wystawa prac Marioli Przyjemskiej w Zachęcie
Długo zastanawiałyśmy się, czy po obejrzeniu wystawy “Konsumpcja, konstrukcja i melancholia” w warszawskiej Zachęcie warto tu o niej wspomnieć. Interpretacja sztuki zawsze jest indywidualna, a rozmowa o niej może nasunąć nowe wnioski i ciekawe spostrzeżenia. Spróbujmy, więc podsumować to, co zobaczyłyśmy w pięknych wnętrzach Narodowej Galerii Sztuki Zachęta w Warszawie.
Na wystawie zgromadzono ponad 100 dzieł wykonanych na przestrzeni ostatnich czterech dekad. To pierwsza tak obszerna prezentacja prac Marioli Przyjemskiej, polskiej malarki i fotografki, która przybliża jej dorobek. Prace Przyjemskiej nigdy nie odbiły się większym echem w kanonie współczesnej sztuki polskiej. Pojawiły się jedynie na kilku ważnych wystawach zbiorowych w kraju i za granicą, ale często w kontekście sztuki krytycznej i bez większego oddźwięku.
Warto zauważyć, że artystka nie ograniczyła się do jednego medium. Ekspozycja zawiera twórczość od malarstwa i rysunku, przez fotografię, po wideo. Po 1989 roku wolny rynek, napływ towarów z Zachodu i szał konsumpcji zawładnęły nie tylko samym społeczeństwem, ale i kulturą wizualną. Przyjemska w swojej twórczości oddała jej rozedrganego ducha, wykorzystując w swoich pracach wielkoformatowe banery reklamowe, metki ubrań czy opakowania luksusowo wyglądających produktów.


Wystawa w Narodowej Galerii Sztuki Zachęta
W cyklu „Metki” Przyjemska wyraziła znaczenie brandingu. Natomiast w pracach z cyklu „Kosmetyki” połączyła najnowsze trendy konsumpcji. Z kolei cykle miejskich fotografii i obrazów to „naddokumentacja” współczesnych przekształceń architektury. Od roku 2000 Przyjemska tworzy artystyczny komentarz do konsumpcyjnego kapitalizmu, poszukując awangardy wolnej od dydaktyzmu i elitaryzmu. Jej prace są ironiczne i bliskie trzeciej fali feminizmu. Cykl Sektor 9, poświęciła jednej z warszawskich nekropolii. Zainteresowały ją tam okazałe nagrobki i pomniki, a także dostępna na straganach tandeta: kiczowate znicze i ozdoby.


Prezentacji towarzyszy bogato ilustrowana publikacja w języku polskim i angielskim z tekstami krytycznymi o sztuce Przyjemskiej autorstwa Camili McHugh, Izabeli Kowalczyk, Doroty Michalskiej, Ewy Majewskiej, a także Ewy Opałki.
Czy warto zobaczyć wystawę “Konsumpcja, konstrukcja i melancholia”?
Kicz to słowo, które towarzyszyło nam podczas całej wystawy. Godne uwagi jest to, w jaki sposób artystka sięgała po nowe i tradycyjne media. Jeśli, więc interesujesz się tematem konsumpcji, okresem transformacji ustrojowej lub nośnikami, to koniecznie zajrzyj do Zachęty.
Wystawa Mariola Przyjemska. Konsumpcja, konstrukcja, melancholia potrwa tylko do 8 stycznia 2023 roku. Bilety dostępne są w kasach galerii lub na jej oficjalnej stronie internetowej. Pamiętaj, że we czwartek do Zachęty wejdziesz za darmo.
zdjęcia: archiwum Better-Side | www.MagdalenaSzmidt.com