Zapewne wiele razy słyszałaś o K-Beauty, czyli koreańskiej pielęgnacji skóry. Napisano o tym sporo książek i poradników, a drogeryjne półki uginają się od koreańskich kosmetyków. Jednak teraz nadchodzi nowe. W C-Beauty, to chińskie technologie będą królowały w dbaniu o urodę.

Chińskie technologie

Według Chińczyków na piękny wygląd wpływ mają nie tylko kosmetyki, ale i zdrowie. I to zdrowie na wszystkich trzech poziomach – ciała, ducha i umysłu. Do prawdziwego piękna prowadzi odżywcza, pełnowartościowa dieta, redukcja stresu oraz ruch. Chiny mają niesamowitą przewagę technologiczną i tym sposobem chcą zrewolucjonizować spojrzenie ludzi na urodę. Przez najbliższe miesiące Chińczycy wprowadzą nowoczesne urządzenia, które mają wyprzedzić obecną kosmetykę o epokę! Sektor urodowy w Chinach jest najszybciej rosnącym rynkiem na świecie. Szacuje się, że jego wartość wzrosła o ponad 30%. Najnowsze chińskie trendy mają być zgodne z porą roku. Przygotuj się na sezonowość produktów. Tak jak latem wybierasz lżejszy podkład na twarz i kremy z filtrem, tak samo technologią na lato może być chłodząca krioterapia, a na zimę podgrzewane podczerwienią maski na twarz.

Kiedy myślimy o urodzie Chinek, to mamy przed oczami jasną cerę, proste, ciemne włosy, zaokrągloną twarz i pełną budowę ciała. Jednak w ostatnich latach ten kanon piękna zaczął się zmieniać. Chinki w swojej pielęgnacji zaczęły bardziej przypominać Europejki, ponieważ liczy się dla nich szczupły wygląd, makijaż, a nawet korzystanie z gabinetów medycyny estetycznej, co do tej pory było rzadkością.

Co to jest C-Beauty?

C-Beauty to przede wszystkim wysokorozwinięte technologie. W dzisiejszych czasach marki kosmetyczne wdrażają coraz więcej aplikacji mobilnych, wirtualne diagnostyki skóry, czy włosów, a internetowi celebryci każdego dnia rekomendują nowości kosmetyczne. Działy marketingu wielu firm tworzą opakowania, które będą zwracały na siebie uwagę na Instagramie. 2019 rok to zdecydowanie wzmożony czas mediów społecznościowych. W tę stronę zmierza świat branży beauty – technologie ponad wszystko.

Pielęgnacja po chińsku

Dieta osób na Wschodzie zdecydowanie służy urodzie. Dobrej jakości ryby i owoce morza, warzywa, wodorosty, żelatyna, herbatki ziołowe korzystnie wpływają na wygląd skóry. Kosmetyki chińskich kobiet wkraczają do łazienek na całym świecie, ponieważ gwarantują niezwykły blask. A nic tak dobrze nie wygląda, jak gładka, promienna cera!

Aby zapobiec zatykaniu porów, Chinki regularnie stosują maseczki pełne naturalnych składników, jak np. kurkuma, mięta, czy lukrecja. Ich makijaż składa się głównie z czystego podkładu do twarzy, lekkiego korektora pod oczy i sypkiego pudru dla wykończenia. Tym sposobem zyskują nieskazitelny, matowy wygląd cery, który na gładkiej skórze tworzy delikatny i lekki makijaż.

Chinki stawiają też na naturalne odmładzanie. Często na twarzy zatykają się pory, tworzą stany zapalne, zaczerwienienia i przebarwienia. Aby tego uniknąć, kobiety z Chin stosują mieszankę proszku z muszli ostryg z miodem i żółtkiem jajka. Perłowe maseczki na twarz zadziałają podobnie i są łatwiej dostępne.

Podobnie jak Koreanki, Chinki używają przeróżnych olejków do twarzy. Dzięki temu osiągają mocne nawilżenie skóry, a to ogranicza powstawanie zmarszczek. Na dodatek olejki te mają piękny zapach, a wykonywany nimi masaż twarzy działa relaksująco i odprężająco. A to kolejny składnik pięknego wyglądu. Czas na odstresowanie się odgrywa w Chinach ogromną rolę. Masaże poprawiają też krążenie krwi, a dodatkowo mogą pomóc w leczeniu zapalenia zatok, czy bólu głowy. Najlepszą formą przeciwstarzeniowej pielęgnacji skóry jest dostarczenie jej odpowiedniej ilości tlenu. Można to osiągnąć naturalną metodą, czyli pobudzając mięśnie twarzy poprzez masaż. Dzięki codziennemu tonizowaniu skóry, Chinki osiągają gładką i pełną blasku cerę. Używają do tego głównie wody ryżowej, która wzmacnia skórę.

W tradycyjnej medycynie chińskiej popularna jest akupunktura i akupresura. Traktowane są one również jako zabiegi upiększające. Fachowe nakłuwanie igiełkami odpowiednich miejsc na twarzy i ciele umożliwia swobodny przepływ energii przez całe ciało. Dodatkowo stymuluje produkcję kolagenu, zmniejsza widoczność zmarszczek oraz może leczyć choroby skóry.

Kilka ciekawostek

Wiele zastrzeżeń budzą testy kosmetyków na zwierzętach. Niestety rząd chiński nadal takie badania przeprowadza, nawet wybiórczo wśród kosmetyków już wprowadzonych na rynek. Jednak ostatnio coraz głośniej mówi się o tym, że prawo to zostanie zmienione. Jeśli te doniesienia się potwierdzą, to mam nadzieję, że testowanie kosmetyków na zwierzętach w Chinach szybko odejdzie do historii.
Jeśli chodzi o produkcję kosmetyków w Chinach, to jest ona zdominowana przez dwie marki – Procter and Gable oraz L’Oreal. Około 15% wytwarzanych kosmetyków sprzedawana jest przez internet. Statystyczny mieszkaniec Chin wydaje na kosmetyki ok. 10% sumy wydawanej przez Japończyka i 17% sumy wydawanej przez Amerykanina.

photo: unsplash.com